wtorek, 1 września 2015

Altaïr ibn La-Ahad


IMIĘ - Altaïr ibn La-Ahad (Imię Altaïr można tłumaczyć jako "ptak",ale często można spotkać się z formą "orzeł" czy "jastrząb" i "sokół",nazwisko zaś można tłumaczyć jako "Syn Nikogo",a to wszystko z języka arabskiego, który Altaïr kocha nad życie .)
MOTTO - "Tam, gdzie inni podążają za prawdą Ty pamiętaj, że nic nie jest prawdą. Tam, gdzie innych ogranicza moralność bądź prawo Ty pamiętaj, że wszystko jest dozwolone".
WIEK - 3 lata i 5 miesięcy
PŁEĆ - Pies, z całą pewnością.
STANOWISKO - Morderca, a jakby inaczej?
PARTNER/KA - Hmm... mimo, że Al ma raczej dziwne nastawienie do miłości to muszę przyznać, że jedna suczka wpadła mu w oko.
POTOMSTWO - Raczej nie planuje go mieć...
APARYCJA -
  • RASA - Doberman
  • UMASZCZENIE - Podpalane?
  • WIELKOŚĆ - Coś między dużym, a wielkim, ale jak na razie przystańmy przy tej pierwszej wersji.
  • ZNAKI SZCZEGÓLNE - Cóż, wyróżnia go wiele blizn po dawnych walkach, których szczególnie jest wiele po bokach i na przednich łapach. Dziś jednak trudno je zauważyć, ale jest jeszcze coś bardziej szczegółowego. To właśnie ogon Al'a. Jest on nierówno obcięty i wygląda nawet na odgryziony, ale pies jakoś nie lubi chwalić się jego historią.
CHARAKTER - Altaïr...raczej niepozorny i tajemniczy pies okryty zawsze tak zwaną "peleryną niewidką".Nigdy nie wiesz kiedy odejdzie,a kiedy jeszcze znów się pojawi...nieprzewidywalny,nieobliczalny,a także często bezlitosny jak na swoją naturę przystało.Mimo,że kiedy spojrzy się mu w oczy wygląda dość niewinnie to w środku jego jest zupełnie inaczej.Nie jest jednak jednym z tych psów kochających zabijanie i ból swojego przeciwnika...mu wystarczy tylko zwycięstwo i szczerze mówiąc nie przepada za skracaniem komuś życia dopóki ten ktoś nie zajdzie mu wystarczająco za skórę.Mówi płynnie w dokładnie trzech językach - Po francusku,polsku,a przede wszystkim po arabsku.Tak w ogóle to bardzo szybko się uczy,a jest w stanie nauczyć się nawet od własnego przeciwnika bez jego świadomości o tej lekcji.Ambitny...jeśli można w ogóle tak opisać psa.Zawsze dąży do wyznaczonego celu i za nic w świecie nie zszedł by z kursu do niego.W parze z zdolnością szybkiego uczenia się idzie również niesamowita odwaga bardzo istotna u psów jego rasy.Nie jest specjalnie hałaśliwy...należy raczej do tych cichych i oszczędnych w słowach,chociaż nie zawsze.W niektórych przypadkach umie stać się nawet bardzo gadatliwy.Odzywa się tylko wtedy kiedy wie,że trzeba,a każde wypowiedziane słowo ma dla niego wielkie znaczenie.Zawsze zastanowi się z sto razy zanim coś wypowie.Nigdy nie robi niczego bezmyślnie. Zawsze najpierw planuje,a dopiero się odzywa czy robi.Agresja nie jest jedną z jego najsilniejszych cech co może trochę zdziwić...atakuje tylko wtedy kiedy sam się o to domagasz,a potem już nie okaże litości.Mimo,że jest psem młodym i może wydawać się jeszcze naiwny to tak naprawdę wykazuje się wielką inteligencją którą w spokoju można nazwać mądrością.Jednak nigdy się nie wymądrza i wbrew pozorom stara się szanować czyjeś zdanie,chociaż przywykł raczej do samotnych decyzji.Nie należy do psów specjalnie mściwych,ale do uległych też nie można go przepisać...często bywa po prostu pamiętliwy i zawsze gotów chować urazę przez lata by w końcu zaatakować ofiarę.Każda taka zemsta jest bardzo dobrze dopracowana i zazwyczaj udana.Nie umie pogodzić się z przegraną i zawsze robi wszystko by znów wygrać i zająć dawne miejsce w randze zwycięzców.Nie odpuszcza tak łatwo...pff...on w ogóle nie odpuszcza!Dla wrogów często agresywny jak i oschły...wolałby oddać własne życie niż przyłączyć się do niego.Ceni sobie honor.Jest po prostu psem nieugiętym który nie ugnie się przed niczym i przed nikim.Zawsze jest pewny siebie,a w obliczu zagrożenia przynajmniej stara się zachować taką postawę.Zawsze ryzykuje,chociaż nie za bardzo popiera tą cechę z powodu na to,że działa wtedy baz najdrobniejszego przemyślenia.Nie da się go złapać czy zamknąć w jednym miejscu,bo "(...)Nie ma takiego miejsca z którego Altaïr ibn La-Ahad by nie uciekł." Tak przynajmniej śmiali się jego prześladowcy kiedy uciekał im za kolejnym razem.Zawsze trzyma innych na dużym dystansie i nie pozwala się zbliżać więcej niż na sześć kroków...no chyba,że uda mu się tego kogoś lepiej poznać czy wcześniej zaatakować.Bardzo trudno...ba!Niemożliwe jest go wytrącić z równowagi.Nie zwraca uwagi na takich którzy chcą go tylko sprowokować do walki czy przekonać się czy walczy tak dobrze jak mówią.Nie przyjmuje takiego sprawdzianu i uważa,że nikomu nie musi niczego udowadniać.Sam jednak musi zobaczyć coś na własne oczy by uwierzyć i zaufać.O...zaufanie.Dobry temat.Bardzo trudno uzyskać je od tego żywego pancerza,a raczej tak się zdaje.Jest psem bardzo cierpliwym...woli by coś działo się wolno i dokładnie,niż szybko i...no sami wiecie.Jest bardzo twardy...normalny pies z podobnymi obrażeniami w walce padłby,ale on walczyłby dalej,aż do samego końca.Uważa to za piękną cechę i jedną z lepszych.Chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się psem o gołębim sercu to to tylko zmyłka...jak już było powiedziane jest bardzo twardy jak i zresztą wytrzymały.Wplątany w wiele niedokończonych spraw...gangi uliczne,sfory,bandy...dochodzi do tego wiele niedokończonych walk.Mimo,że znienawidził rodzinę zawsze stara się zachować jej honor i nie da obrażać własnego imienia czy nazwiska,a wielu już takich śmiałków się zdarzyło...nie przeżyli najbliższych dwóch minut.Nigdzie nie ma domu...jest taką wolną duszą która przychodzi,zostaje i odchodzi.Nigdy nic nie trzyma go w jednym miejscu.Jest szlachetny...zawsze gotów zasłonić własnym ciałem niewinnego i przyjąć na siebie jego cierpienie co czasem może trochę zdziwić. Czasem jest takim "Marzycielem"...no,ale bez przesady.Można sobie przecież pomarzyć o lepszym życiu,prawda?Kiedy wie,że ktoś jest od niego mądrzejszy w tej i w tej sprawie nie sprzecza się...słucha.Stara się zawsze mówić prawdę i kłamie tylko w nadzwyczajnych przypadkach i by kogoś od czegoś uchronić.Niestety przyszło mu bardzo dużo kłamać.Jest bardzo waleczny...zawsze gotów do walki i przygotowany na wszystko.Jednym z jego ulubionych zajęć jest właśnie włóczenie się po mieście czy po lesie.Bardzo dobrze wychodzi mu również sztuka wspinania się na drzewa.Często bywa raczej tym poważnym na którego uśmiech trzeba sobie zasłużyć.Kiedy nie ma z czego się śmiać to się nie śmieje...no chyba,że czasem pośmieje się,ale nie będzie to szczere.Ma wiele zalet,ale jeszcze więcej cech które Ty możesz nazwać wadami...dla niego to co złe jest właśnie dobre.Trudno się z nim dogadać bo posiada niewiarygodną niechęć do kompromisów.Wkurzające,prawda?Jest psem bardzo zwinnym i gibkim co pozwala mu na wykonywanie przeróżnych akrobacji,ale nie sztuczek czy komend!Gardzi nimi,bo w życiu nie zrobił by czegoś dla uciechy ludzi!Był,jest i zawsze będzie niezależny.Raczej pies bezinteresowny...nie żąda za pomoc nawet prostego słowa "dziękuję"...i tak te słowo zdaje się mu bardzo dziecinne i stworzone tylko dla typowych "grzecznych pupili".Nie wieży w takie coś jak los czy może fart...tylko słabi w to wierzą,bo nawet życie to jedna wielka gra.Pragnie władzy...kiedy w jednym z gangów został zdegradowany do normalnego wojownika przysiągł sobie,że zawsze będzie dawał z siebie wszystko.Nie jest tym dumnym i zarozumiałym psem...ale nie korzy się.Zachowuje trochę honoru.Czasem może wydawać się takim "g**niarzem",wkurzającym psem...no,ale nie zamierza się zmieniać.Mu to leży gdy ktoś na niego narzeka...ma to ładnie mówiąc w nosie co inni o nim myślą.Może teraz coś o jego nastawieniu do miłości?No...trzeba mu przyznać,że jest szarmancki,a dla suczek jest prawdziwym dżentelmenem.Chyba tylko dla suczek umie być kulturalny i miły...no,ale bez przesady!Ta kultura ma jakieś swoje granice.Jednak nie chce zobowiązań...chce być wolny i zachować "skrzydła"...to musi być coś nadzwyczajnego by przyjął inną postawę.Już od najmłodszego był wychowywany na jednego z najlepszych wojowników,a jego nauczyciel pokładał w nim wielkie nadzieje.No cóż...nie mylił się...Altaïr naprawdę ma do tego talent.Kiedy Altaïr chciał się poddać Al Mualim zawsze mu mówił - "Każdy ma w oczach ukryte swoje uczucia...kiedy patrzę w oczy każdemu z psów widzę tylko chęć bycia najlepszym...dobra cecha,ale u ciebie widzę co innego.Twoje oczy lśnią najjaśniej,a widzę w nich wiele dobrego...nie spoczywaj na laurach tak jak zrobili już to inni.Ty masz być najjaśniejszą gwiazda która potrafi każdemu wskazać dobrą drogę (...)."
Doskonale zna swoją wartość i wartość innych,a sam nigdy się nie wywyższa,bo uważa siebie za tylko małe ziarnko piasku na ogromnej plaży.Zawsze powtarza,że wszyscy jesteśmy tacy sami tylko,że boimy się do siebie przyznać.Altaïr posiada odwagę...ale nie taką,że umie stawić się nawet przed większym psem.To zupełnie inny rodzaj odwagi...on nie boi się mówić tego co naprawdę czuje i wyrażać własnego zdania.No mimo,że wydaje się jednym z najtwardszych psów w sforze to nie można zapomnieć,że on też posiada serce,a niektóre słowa choć niewidocznie mogą go zranić i boleć bardziej niż jakikolwiek ból fizyczny.Nie umie patrzeć na cierpienie niewinnego...chociaż sam w przeszłości zabijał właśnie takie psy na każde zlecenie swojego przywódcy.Umie wpaść w niewyobrażalną furię kiedy ktoś z nie warzy jego rodzinę,a wtedy trudno już u niego o litość którą i tak rzadko okazuje.Nie należy ani do optymistów,ani do pesymistów...po prostu nie cieszy się przesadnie życiem,ani też przesadnie się z niego nie smuci.Wie tylko,że w swoim życiu ma jeszcze wiele do zrobienia i do zobaczenia,a upragniony cel jeszcze bardzo daleko na horyzoncie czeka na niego.Doskonale go zna...nie tak jak inne psy które czekają na los którego nawet nie ma...nie ma takiego czegoś jak los czy fart.Wszyscy działamy na własne konto i w przyszłości jeszcze będzie z tego rozliczany!Można powiedzieć,że "zna się na ludziach" i z czyjegoś spojrzenia umie wyczytać wszystkie emocje...strach,złość i pewność siebie.Życie wiele go nauczyło...a przede wszystkim tego,że z biegiem czasu sam przekonujesz się jakim sam jesteś potworem i do jakich rzeczy zdolny jesteś Ty i Twoje otoczenie i przyjaciela którzy mogą okazać się nawet najgorszymi wrogami.Kolejna głowa zwieszona w dół i kolejne łzy...dziś nikt tym się już nie przejmuje.Świat jest bezlitosny,a Altaïr doskonale się do tego przystosował,chociaż w głębi duszy pragnie pokoju to na zewnątrz jest nieobliczalnym wojownikiem własnego życia walczącym zawsze do końca.Nie jest typem psa który poddaje się już na pierwszej przeszkodzie,bo druga na pewno będzie wymagać większej pewności siebie,a tego u niego nie brakuje.
Często jego postawa wywołuje wielkie zdziwienie,a większość uważa go za zwykłego głupca...pff...nic się nie stało.Szczery...no...nie można powiedzieć,że jest tam od razu szczery do bólu,bo kiedy wie,że prawda może zaboleć po prostu siedzi cicho.Jest konsekwentny i zawsze gotów ponieść ostrość kary za swoje czyny czy słowa...nie ucieka przed tym,bo nie jest tchórzem za którego bardzo wielu go uważało!Potrafi być wyjątkowo chamski i brutalny w stosunku do wrogów,ale kiedy zabije...wini samego siebie...chyba sam nawet o tym nie wie,bo długie miesiące mordowania niewinnych zmieniły jego duszę która dziś nie ma już nic do gadania.Dawno uciszył sumienie które dziś umie tylko szeptać i błagać by znów wrócił na tą jasną drogę...nie udało się przez trzy lata.Już jako szczeniak zmuszany do zabijania...zmieniło to jego psychikę,a chęć zabaw zmieniła się w chęć mordowania.Spie***ne dzieciństwo,prawda?Udało mu się chociaż trochę to odbudować i naprawić,ale tylko trochę.Jeśli doczytałeś/aś aż do tego momentu to wielki szacun!Bo zresztą kogo obchodzi taki pies jak Altaïr...nic tam specjalnego.Zawsze wierzy,że nie ma sytuacji niemożliwych,a na tym świecie nie ma nic prawdziwego...no,ale wszystko jest dozwolone i sami wyznaczamy granice których chcemy się trzymać.Ha!Dla tego psa nie ma granic i nigdy nie próbował nawet ich wyznaczać!No,bo po co?Na pewno nie są mu potrzebne do szczęście....nie musisz się martwić.Nie odnalazł jeszcze sensu w zawieraniu przyjaźni...kiedyś będziesz musiał tą osobę pożegnać,a to będzie sprawiać Ci nieopisany ból.W własnego doświadczenia wie,że czasem można...przywiązać się do kogoś i myśleć,że tak już będzie zawsze,ale to...o tym decyduje ktoś inny.Ta wyższa siła w każdej chwili może zabrać Ci każdego,a potem możesz sobie tego nie wybaczyć.Jak już było wspomniane sam tego doświadczył,a w samym środku bardzo cierpi z tego powodu.Ma w sercu cierń który bardzo trudno wyjąć.Może nawet sam nie wie o tym...Wierzy w własną siłę i dziś nie potrzebuje już żadnej pomocy.Pff...i tak nikt nigdy nie chciał mu jej okazać i dziś nie zamierza jej od nikogo przyjąć!Jest tylko jedno...jest szlachetnym psem i mimo to,że jest dość zimny nie pozwoliłby by ktoś obcy zrobił krzywdę jakiemuś psu czy suczce ze sfory.Do końca będzie bronił sfory i ich członków i nikt,ani nic mu w tym nie przeszkodzi!Wystarczy,czy napisać może więcej?Hmm...a!Altaïra nigdy nie da opisać się do końca,bo zawsze,ale to zawsze zostaną jakieś niedociągnięcia czy błędy.Nie dość,że jest doskonałym aktorem to często bywa zmienny.Za dużo tu jego zalet,wad i innych rzeczy by je tu opisać.Spokojnie mogłabym o nim napisać książkę...oczywiście książkę na trzy tomy gdzie opisałabym spokojnie wszystkie jego umiejętności i cały charakter.Tak,trzeba się bardzo natrudzić by rozczytać go do samego końca,a ci co próbowali powiedzieli,że to niemożliwe...i niech lepiej tak zostanie.Al zawsze ma przy sobie swoje "skrzydła" które pod czas biegu odrywają się i pozwalają mu wzbijać się ponad ziemię,ale kiedy...te "skrzydła" odsłonią rany po bokach znów upada na ziemię i wraca do rzeczywistości...kocha latać,a ta metafora to jedyne co ma...
Dorastał pod skrzydłami bardzo mądrego psa, ale nikomu nie udało się zakleić tę pustkę w środku. Altaïr sam dziś nie pamięta czemu czasem odczuwa smutek... wie tylko, że w przeszłości coś mu odebrano. Coś mu wyrwano z serca. Jak już było powiedziane : "Ukrywa swoje uczucia". Nienawidzi gdy ktoś próbuje się dopatrzeć w nim radości lub złości. Zawsze stara się być zimny, a kiedy go za bardzo naciskasz to oczywiście zaatakuje i nie będzie znał litości. Każda sytuacja potrafi go zmienić, bo ma dość elastyczny charakter, jednak co dziwne, pozostaje zawsze taki sam...
RODZINA - Matka - Mari (Zmarła bardzo szybko i Altaïr nie zdążył jej poznać, ale z opowiadań Al Mualima dowiedział się, że była najpiękniejszą suczką ze wszystkich i zawsze się uśmiechała.)
Ojciec - Abbasa ( Go też nie zdążył poznać, a kiedy pytał Al Mualima o ojca ten nigdy nie odpowiadał lub zmieniał temat często kłamiąc.)
Rodzeństwo:
Najstarszy brat [Pierwszy Miot] - Anubis
Starszy brat [Pierwszy miot] - Ra
Starszy brat - Ramzes [Pierwszy miot]
Starszy brat - Portos [Drugi miot]
Starszy brat - Aramis [Drugi miot]
Starszy brat - Atos [Drugi miot]
Starszy brat - Isztar [Trzeci miot]
Młodszy brat - Sombra [Trzeci miot]
Młodsza siostra - Lajana [Trzeci miot]
Nauczyciel - Al Mualim (Najlepszy nauczyciel i "mentor".)
Najlepszy przyjaciel - El Chupacabra (Syn Al Mualima i pies, który był dla Altaïr'a jak brat.)
Kuzyn - Ezio (W sforze)
POCHWAŁY/UPOMNIENIA - 0/0
HISTORIA - DODAM PÓŹNIEJ
KONTAKT - JULKAR i Libra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz